FRAGMENTY I CYTATY

Fragmenty i cytaty z książki Zaufać wrogowi K. Goldman i P. Herman



Mrok i ciemność ogarnęły ziemie Dalszego Wschodu. Pokój trwający ponad pół wieku został gwałtownie przerwany przez śmierć.



Marvia podejrzewała, że to prawo uratowało życie wielu władcom, w tym jej ojcu. Gdyby Clauvenii brak męża nie stał na drodze do samodzielnych rządów, już od dawna szukałaby sposobu, by go uśmiercić.



Dziewczyna łapała spazmatycznie powietrze, gdy nagle ból ustał, a ogromne rwanie w okolicach łopatek zniknęło. Powoli wstała i odwróciła głowę, żeby popatrzeć na swoje plecy. Na jej grzbiecie widniały piękne, kruczoczarne skrzydła, które powoli wyprostowała.



Wiedziała, że zakrwawione ciało siostry wyryje się w jej pamięci, jakby ktoś wypalał je w umyśle rozżarzonym prętem, i nigdy nie pozwoli o sobie zapomnieć.



Ten dzień na zawsze odmienił życie wszystkich członków rodziny królewskiej. W zamku nie słychać już było głośnych okrzyków radości, śmiechu, chichotów i przekomarzań rodzeństwa. Odtąd panował wieczny smutek, rozdrażnienie, żal, a przede wszystkim wszechogarniający gniew.



Jeśli niczego nie zrobimy, skażemy tysiące ludzi na śmierć, opustoszeją nasze wsie i grody. Pamięć przodków zostanie zbrukana, rasa ludzi przestanie istnieć.



Pamiętaj, że żywe istoty nie są nikczemne, to brak miłości je takimi czyni. Wiedz też, że zło przybiera często postać, jakiej się nie spodziewamy.



– Ufałam ci. Myślałam, że pragniesz pokoju, a ty wykorzystałaś to. Chciałaś mnie zabić. Powinna spotkać cię straszna kara.



Nikt nie spodziewał się, że los wszystkich istot zależeć będzie od współpracy nienawidzących się ras. Tak się jednak stało. Przedstawiciele tych ziem są zaślepieni walką ze sobą. Toczą wojny już tak długo, że zapomnieli o złu, które chce ich zniszczyć.



Pewna, że towarzysze śpią, wymknęła się. Rozłożywszy swe czarne jak węgiel skrzydła, wzbiła się w przestworza i poszybowała ku twierdzy. Niefortunnie spostrzegł ją jeden z wampirów, który pobiegł do zamku zaalarmować kogoś z wojskowych dowódców.



Uciekinierzy nie mieli jednak pojęcia, że kolejny wampir podąża w ukryciu w pewnej odległości za powozem. Kiedy tylko młodzi uciekli, podążył w ślad za nimi.



Będziemy walczyć ze złem dotąd niepoznanym. Wiedzcie, że się boję. Jednak nie samej podróży i niebezpieczeństwa związanego z walką. Obawiam się tego, co kryje się w naszych duszach. Może to być najskuteczniejszą bronią przeciw złu, ale może też doprowadzić do zagłady wszystkiego, co kochamy.



Najwyraźniej księżniczce wrócił zdrowy rozsądek, ponieważ postanowiła się wycofać z nieznanego miejsca, jednak ostatnia pochodnia zgasła, a jakaś silna ręka pchnęła Marvię na podłogę i drzwi do kajuty zamknęły się. Szybko podbiegła do nich, krzycząc i waląc pięściami, ale nikt nie otworzył. Próbowała uciec inną drogą, lecz wszystko było szczelnie zablokowane. Jakiś czas później poczuła, że statek został odcumowany i wypływa z portu.



Z dołu tunel wydawał się krótszy, niż był w rzeczywistości. Zmęczenie dawało się we znaki, ręce nieustannie odmawiały posłuszeństwa. Co gorsza, szyb zaczął się zwężać. Marvia miała ograniczone ruchy, czuła niebezpieczną bliskość ściany, która napierała na jej plecy.



Ze ściany skalnej, która ich otaczała, zeskoczyło kilka stworzeń. Poena nie była pewna, czy są to ludzie, czy zwierzęta, jednak spostrzegła, że używają lin, po których spuszczali się.



Nagle ich oczom ukazał się przedziwny widok. Na środku groty wyrastała ogromna zgniłozielona roślina z wielkimi jak kły dzika, ostrymi kolcami. Podłoże było wilgotne od skapującego z niej śluzu. W grocie cuchnęło. W ostatniej chwili zauważyli pędzące w ich stronę pnącze, które uderzyło w pochodnię. Spadła na ziemię i razem z nią zgasła nadzieja.



Chowasz swoje lęki głęboko w zakamarkach duszy, jesteś nieustraszona w dzień i w nocy, a bałaś się niemal wszystkiego. Nawet ciemność, która jest twoim sprzymierzeńcem, stała ci się wrogiem.



Mimo ogromnego męstwa, które wypełniało po brzegi jego serce, plan przeraził go. Ciszę panującą wokół rozdarł krzyk pełen bólu. Strużka krwi spływała do jeziora, złowrogo mącąc taflę wody.



– Co się z nimi stało? Gdzie mogę ich znaleźć?

Spojrzał na nią i przejechał palcem po gardle.



– Obejrzała się i zauważyła biegnące ku niej wampiry. Dodało jej to odwagi. Cofnęła się, wzięła duży rozbieg, głęboki oddech i z całej siły odbiła się od wystającej części budynku.






Książka Zaufać wrogowi K. Goldman i P. Herman – wizualizacja
Zamów książkę Zaufać wrogowi K. Goldman i P. Herman– księgarnie i sklepy

LUB ZOBACZ WIĘCEJ:

Recenzje, opinie i oceny o książce Zaufać wrogowi K. Goldman i P. Herman

Świat i bohaterowie z książki Zaufać wrogowi K. Goldman i P. Herman